Przedszkole Niepubliczne "Akademia Uśmiechu"

"Po 4 latach uczęszczania tam córki do przedszkola, mogę z czystym sumieniem polecić tą placówkę. Jest nam ogromnie żal, że nadszedł czas rozstania. Ciocie podchodzą indywidualnie do każdego dziecka. Świetny kontakt ze stron ciotek i przekazywanie informacji odnośnie rozwoju dziecka. Gdyby nie pandemia dzieciaki miałyby mnóstwo zorganizowanych wycieczek przez panią dyrektor Magdę. Troska o dzieci jest tam na na pierwszym miejscu. Catering od wielu lat nie zmieniany i bardzo lubiany przez dzieci."

"Najlepsze przedszkole, z kadrą z podejściem do każdego dziecka z osobna. Mój syn w tym roku już niestety kończy przygodę z przedszkolem a dzięki wspaniałym ciociom pobyt w tej placówce będzie dla niego jednym z najwspanialszych wspomnienien z dzieciństwa. Pozdrawiam"

"Niestety nie polecam! Panie mocno pochłonięte telefonem mniej dziećmi. Rano podjeżdżając pod żłobek z synem niemal zawsze Ciocia wpatrzona w telefon a dzieci pozostawione same sobie. Bardzo często podczas odbioru dziecka próbowały wmówić że syn ciągle kaszle i lepiej żeby nie przychodził jutro. A popołudniu w domu i w nocy ani razu nie zakasłał. Najlepiej wmówić rodzicom że dziecko chore... mniej rozrabiaków mniej problemów wiadomo. Panie zawsze twierdziły, że dzieci bardzo ładnie u nich jedzą. I tutaj rodzi się pytanie dlaczego zatem, zawsze podczas powrotu do domu syn wołał "bułę" już w aucie. Teraz po zmianie żłobka tego nie ma. Wcześniej po prostu musiał chodzić głodny. Raczej nie była to wina jedzenia a dopilnowania dzieci bo teraz jedzenie jest z tego samego cateringu a młody po powrocie do domu nie woła jedzenia. Jeszcze aspekt wcześniejszego wychodzenia Ciotek z pracy. Bardzo często podczas odbioru dziecka nie było już opiekunki, która miała się zajmować dziećmi od rana, a najpóźniej odbieraliśmy syna ok. 14:30 zatem któraś z "porannej" zmiany powinna być. Wtedy żadnych informacji nie można było uzyskać o dziecku, bo ciocia która aktualnie przebywała z dziećmi była z nimi od kilkunastu minut. A czasami miała pod opieką dwie grupy. Kiedy kierowniczce zostały przedstawione te uwagi stwierdziła, że nie jest w stanie tego zweryfikować bo mimo że są kamery to nie obejmują miejsca gdzie jest biurko i "karne krzesełko" na którym dzieci bardzo często spędzały dużo czasu."

"Bardzo dobre kameralne przedszkole. Mało dzieci, małe grupy, ciocie mają czas na indywidualne podejście do każdego dziecka. Przed epidemią było duzo ciekawych zajęć dodatkowych, spacerów i wycieczek. Niska cena jak na prywatne przedszkole."

"Do czerwca 2017 w przedszkolu było w miarę w porządku. Natomiast co się wyprawia teraz to powinno chyba do gazet trafić. Dzieci skarżą się, że nie mogą chodzić siku. Trzeba czekać jak się zachcę przynajmniej 5 dzieciom, w skutek tego 1 dziecko siedziało prawie 3 godziny w posikanych majteczkach. Inne dziecko skarży się, że jak mu jest gorąco to nie może zdjąć dresów pod którymi są getry - bo "dziecko się przeziębi". Na pytanie czy może Pani robić coś więcej z dzieciakami padła odpowiedź: Nie, nie płacą mi za to! Poza tym szanowna dyrekcja mobinguje pracowników. Do jednego z rodziców, który zgłosił jakiś problem (a problemów tam nie brakuje) dyrektorka Ewelina odpowiedziała, że cyt.: "nie zajmie się tą sprawą bo ma chorego męża." NIE POLECAM"