na językach

"Mega super tęczowy klub na mapie Łodzi. Zawsze pełno ludzi i super muzyka. Wydziarany barman robi najlepsze drinki w mieście. Super, że udało się wam znaleźć taką osobę, która widać że robi to co lubi zawsze z uśmiechem na twarzy i drinki wychodzą zaje***te. Aż chce się wracać do takiego klubu."

"Najlepszy klub LGBT w Łodzi. Konkurencja może się schować. Nowoczesny wystrój, świetna muzyka na dwóch parkietach tanecznych. Zawsze dużo ludzi w klubie, nie tak jak u konkurencji. W dodatku bardzo miła obsługa od selekcji i ochrony, aż po obsługę baru, DJ. Miejsce z klasą i na poziomie, w dodatku w samym centrum miasta przy Piotrkowskiej."

"Bardzo pretensjonalna (czyli sztuczna) atmosfera. Nie ma czegoś takiego, co widać w innych klubach - że można się do kogoś dosiąść i zwyczajnie pogadać. W tym miejscu ludzie się uważają za "gwiazdy" i wręcz przeganiają ze swoich różowych kanap, jak chce się na chwilę usiąść. Mam wrażenie, że atmosferę podkręcają posty na fb (teksty - w stylu "witajcie piękni ludzie" itp.). Byliśmy tutaj 3 razy (nie chcąc się opierać na pierwszym wrażeniu) i nasza noga nie postanie tu więcej. Złego wrażenia nie zmyje nawet miła pani na selekcji (bo od razu się rodzi pytanie, czy ona rzeczywiście jest miła, czy to po prostu też jest sztuczne, żeby na siłę ściągnąć klientów). Wiem, wystrój wnętrza, słodko-cukierkowy, ale uwierzcie - nadmiar słodyczy potrafi zemdlić."

"W końcu normalny klub LGBT (friendly) w Łodzi. Bardzo się cieszę, że monopol został nareszcie rozbity. Miejsce przyjazne dla społeczności LGBT, jak i dla wszystkich, którzy chcą się pobawić w normalnej atmosferze. Dobra muzyka, dwie sale z DJ, palarnia w środku, dużo miejsc do siedzenia. Mam jednak nadzieję, że właściciele nie osiądą na laurach i nie potraktują tego jako okazji to łatwego zarobku (choć oczywiście życzę też sukcesu finansowego), a jako szansę na poprowadzenie rozwijającego się klubu w Łodzi, który będzie miejscem dobrym dla klientów i pracowników, bo patrząc po ilości i różnorodności klientów, dużo ludzi na to miejsce liczy. Z minusów – palarnia musi być wietrzona lub drzwi do niej powinny być zamykane, bo pomimo, że sam czasami palę to jednak ilość dymu w palarni i poza nią jest zbyt duża. Część taneczna mogłaby zostać przeniesiona na dół (góra mogłaby być lounge z miejscem do siedzenia) albo z drugiej strony baru, bo tak to parkiet blokuje dojście do palarni, a i osobom tańczącym przeszkadzają przechodnie. Albo przynajmniej możnaby przenieść gdzieś te wysokie fotele koło DJa i zrobić większy parkiet."