ZOO Wrocław sp.z o.o. Wróblewskiego 1-5, Śródmieście, 51-618 Wrocław, Dolnośląskie

"Wspaniałe miejsce do spędzenia całego dnia z rodziną. Dużo zwierząt i pełno atrakcji (w tym park linowy dla dzieci). Polecam zapoznać się z godzinami karmień zwierząt. Przy karmieniu opowiadane jest dużo ciekawostek na ich temat. Warto kupić bilet przez internet, by oszczędzić sobie czas stania w kolejkach (te potrafią być długie) i wziąć ze sobą wodę (na terenie ogrodu można kupić tylko butelki 0,5l, które wychodzą drogo. Wodę można uzupełnić przy południowym wyjściu z dziecięcego zoo (przy południowym wyjściu jest kran z wodą pitną). Jak planujesz zwiedzanie Afrykarium, przyjedź rano. Tam kolejki potrafią być olbrzymie."

"W lipcowy weekend wielkie tłumy i ogromna kolejka do wejścia. Nawet z biletem kupionym online trzeba trochę postać żeby przejść przez bramkę. Chwilę później następna wielka kolejka do Afrykarium. Trudno coś obejrzeć w tłumie, trudno też przeczytać tablice informacyjne w tłoku i pędzie. Nie polecam wizyty w szczycie sezonu. Przez 2-3 godziny niewiele się zobaczy, trzeba zarezerwować 5 albo 6 godzin, w tym godzinę na stanie w kolejkach. Lepiej pojechać do zoo w Opolu - też nowoczesne i fajnie zaaranżowane, mniej ludzi i sporo tańsze bilety."

"Najlepsze zoo w Polsce. Mimo dużej ilości zwiedzających ogląda się wszystko spokojnie. Udało nam się zobaczyć praktycznie wszystkie zwierzęta. Oczywiście afrykanarium to punkt obowiązkowy i warto wejść pomimo długich kolejek. Byliśmy w piątek po Bożym Ciele około 10.00 i zrobiliśmy błąd nie idąc od razu do afrykanarium kiedy było jeszcze mało ludzi w kolejce, poszliśmy po 12.00 i staliśmy około 1h w kolejce ale jak wychodziliśmy to kolejka była już na jakieś 3h. Największym problemem jest to, że trzeba stać w pełnym słońcu :( Wejście do samego zoo zajęło nam jakieś 5 minut, oczywiście proponuję kupienie biletów online żeby nie stać w dwóch kolejkach. Na całość trzeba liczyć około 5h."

"Mam bardzo mieszane uczucia. Byłem kilka dni temu, w srogi upał. Termometr wskazywał 35 stopni Celsjusza i nie polecam popełniać tego samego "błędu". Parking jest, ale trzeba ekstra płacić, ok. Kolejki po bilety działały sprawnie i nie trzeba było długo czekać. Na początek, po wejściu miałem wrażenie, jakbym wszedł jakimś bocznym wejściem. Toalety (swoją drogą, przeciętne), jakieś wózki, mała mapa, kilka automatów i nic więcej. No dobra... Szedłem tak na oko i pewnie nie wszystko widziałem, ale... W tej temperaturze, szczęście w nieszczęściu wiele zwierząt niechętnie miało ochotę wyjść i się pokazać (i dobrze). Było naprawdę gorąco. Nawet foki wolały ukryć się w cieniu pod "kratką" budynku niż wychodzić na słońce. Szkoda, że nie wolno karmić zwierząt. Bodajże tylko przy szympansach była taka możliwość ale zdaje się, że ich wysuszona "karma" już na nie nie działa. Byłem usatysfakcjonowany ale widocznie wybrałem sobie złą porę na wycieczkę a szkoda."