Bombaj Masala Marynarska 21, Mokotów, 02-674 Warszawa, Mazowieckie

"Mam mieszane uczucia co do oceny tego miejsca. Z plusów: niesamowita zimowa herbata dzięki dodatkowi malin i bliżej nieokreślonych mi przypraw. Na pewno warto spróbować! Co do jedzenia to zamówiliśmy: Paneer Tikka Masala - dobre, ale brakowało głębi smaku. Dodatkowo nierówna temperatura dania oraz bardzo duże kawałki zielonej papryki obniżają moją ocenę tej potrawy. Kurczak z warzywami na gorącym półmisku był dobry, ale też brakowało warzywom dosmaczenia. Obsługa miła. Wystrój przyjemny. Fajnie, że można podpatrzeć jak kucharze pracują na kuchni. Na minus: muzyka w lokalu. Trochę za głośna i misz masz straszny. Indyjski rap nie każdemu może przypaść do gustu jeśli chce spokojnie zjeść obiad."

"Klimatyczna indysjka restauracja znajdująca się blisko lotniska Chopina w Warszawie zachęca swoim menu aby wstąpić tam na obiad. Lokal czysty, przestronny, dużo stolików jest dostępnych dla klientów. Obsługa pomocna, a dania podawane w miarę szybko. Jedzenie dobre, bardzo dobrze przyprawione, ostre jak przystało na kuchnię indyjską. Ceny powiedzmy w normie, ale nieadekwatne do ilości. Porcje niestety małe, zdecydowanie mniejsze niż u konkurencji, a cena wyższa. Mimo wszystko smaczne. Drinki też dobre, z dużą ilościa alkoholu."

"Przed pandemią było to jedno z moich ulubionych miejsc. Po dłuższe nieobecności spodziewałam się pysznego jedzenia, miłej obsługi, atmosfery zacisznej i eleganckiej. Bardzo się rozczarowałam. Jedzenie było pyszne. Porcje o połowę mniejsze. Wcześniej często prosiłam o zapakowanie na wynos, nie byłam w stanie zjeść całe porcji. Teraz ledwo zaspokajam głód. Ceny wyższe a jedzenia mniej. To nie jest w porządku. Kelner, który nas obsługiwał, kulturalny, reagował natychmiast. Niestety wszyscy inni pracownicy naburmuszeni, obrażeni, ubrani zdecydowanie nieodpowiednio. Zachowywali się i wyglądali jakby byli tu przejazdem na wakacjach. Pracownicy podczas przerw w pracy zajmowali stolik obok nas. Cały czas ktoś przechodził, odkładał jakieś naczynia. Na stoliku można było zobaczyć plastikowe pigniecione butelki, nieodojedzone resztki potraw. Trzeba też było słuchać o romansach pracowników. Zmienił się wystrój, moim zdaniem na gorsze. Kiedyś czuło się wyjątkowość, orientalność, ekskluzywność tego miejsca, dzisiaj przypomina zwykłą "jadłodajnię". Przykre rozczarowanie:("

"Sobotni lunch dla dwojga. Wybraliśmy menu dla dwojga mięsne. wW skład wchodzi: PRZEKĄSKI Prawns koliwada, Chicken tikka, Onion bhaija danie główne: Bombaj masala chicken, Mutton chilli sizzler,DODATKI Ryż, Chlebki z pieca DESER. Poza menu domawiam mango lassi. Jakość poprawna. Gwiazdkę zabieram za kolendrę, gdyż prosiłem żeby nie dodawać ale jak widzicie na zdjęciach jest kolendy na bogato. Obsługa jednak zasługuje na pochwałe. Naprawdę się starają, jedynie ta kolendra była małym zgrzytem. Nie wiem, czy przyjdę ponownie zwłaszcza, że trudno zaparkować samochód w pobliżu."