JUNIORDENT Józefa Mackiewicza 8, Prądnik Biały, 31-214 Kraków, Małopolskie

"Pani na recepcji podała mi przez telefon złą datę wizyty i kiedy przyszłam na umówiony termin starsza recepcjonistka próbowała mi wmówić że to na pewno mój błąd. Od wejścia bardzo nieprzyjemna atmosfera"

"Jeśli wszystkie nasze wizyty prywatne wyglądały tak jak ta dzisiejsza u p. Huberta Lechocińskiego w życiu nie przyszłoby mi do głowy płacić miliony złotówek w przeróżnych gabinetach. Przyszłam z synkiem z bardzo problematycznym zębem - trzonowiec do leczenia kanałowego, wszystko odsłonięte bo wypadła poprzednia duża plomba. Syn 6 latek. P.Hubert jest po prostu niesamowity, tak wspaniale rozmawia z dziećmi, jest delikatny, empatyczny i przy tym widzę że zrobił to bardzo dokładnie i starannie. Syn siedział godzinę na fotelu a ten lekarz cały czas z nim rozmawial, tłumaczył krok po kroku. Najlepsza nasza wizyta kiedykolwiek a chodzimy dość często. Brawo panie Hubercie. Jest Pan super lekarzem! Recepcja miła i szybko znalazła termin"

"Terminowość to tutaj abstrakcja. Umówiona wizyta odwołana w ostatniej chwili. Bardzo nieprzyjemna pani w rejestracji w stosunku do pacjentów. Lekarz młody i fajne podejście do dzieci za co dziękuję jednak niesmak po wizycie pozostał. Nie polecam"

"Nigdy nie polecam tego miejsca! Przyjechałam na wizytę z ostrym bólem i zapaleniem nerwu. Ból był straszny przez całą noc, więc temperatura wzrosła do 37. I Pani lekarz zacząła na mnie krzyczeć, że przyszedłam do niej z koronawirusem. Ale byłam zdrową i nie miałam żadnych objawów choroby. Pani lekarz była bardzo agresywna i niegrzeczna. Odmówiono mi drugiej wizyty bez powodu"

"Nie polecam! Nazwa mogłaby sugerować, że juniordent to miejsce stworzone dla dzieci.. Tymczasem wchodzi się do typowego gabinetu wielkości średniego pokoju, podzielonego parawanem na dwa stanowiska. Miejsca wokół stanowiska jest tak malutko, że jak rodzic chce siąść z dzieckiem no to już robi się mocno ciasno i problematycznie.. Jedyne co tam jest dla dzieci to naklejka dzielnego pacjenta. Pani w rejestracji naburmuszona wobec pacjentów, natomiast swój dobry nastrój zostawia na rozmowy prywatne, którymi są raczeni pacjenci w poczekalni. Jedyny plus za to, że przyjęli dziecko z bólem z dnia na dzień w ramach NFZ, ale może przyniosło by to jakąś korzyść, gdyby założone lekarstwo nie wypadło po 2 dniach... Odradzam serio.. Szkoda stresu dla dziecka.."