Club Papuga

"Mam nieprzepracowaną traumę związana z tym klubem, ale ogółem wstęp jest dość tani wiec luz, karaoke git chociaż w Cocon było lepsze, duszno bardzo i w sumie to palarnia nie ma żadnej wentylacji wiec nie musisz nawet jarać szluga będąc tam żeby przyjąć odpowiednia dawkę nikotyny, lecz ze względu na ten fakt, nie poleciłbym tego miejsca dzieciom oraz kobietom w ciąży. Kierowcy również powinni się tego miejsca wystrzegać ze względu na łatwą dostępność napojów wyskokowych. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających!"

"Czekałem ponad godzinę na zwrot kurtek, bo obsługa nie potrafi znaleźć właściwych rzeczy pod numerem, który został mi dany przy wejściu - jakaś pomyłka. O co chodzi? Albo wprowadźcie limit wejść, albo zorganizujcie bardziej kompetentny personel. Totalny NIESMAK. NIEBEZPIECZNE miejsce - ścisk, smród, zero organizacji."

"Wystawiam dwie gwiazdki ponieważ właściciel lokalu ma w głębokim poważaniu bezpieczeństwo klubowiczów. Chodzi mianowicie o śliską posadzkę w klubie a w szczególności o schody do toalety, które non stop są mokre (w toaletach też jest mokro). Schodząc z tychże schodów pośliznąłem się i upadłem na plecy - uprzedzając domysły: byłem daleki od stanu upojenia alkoholowego. Nie rozumiem jak można lokal, który odwiedza tyle osób wyposażyć w tak śliską posadzkę! Czy właściciel jest kompletnie pozbawiony wyobraźni? A może jest to dowód na żenującą oszczędność poczynioną na etapie wykańczania klubu? Dodam, że nie jest to pierwsza taka sytuacja w Papudze. Przy mojej wcześniejszej wizycie w klubie woda wybiła z toalet i posadzki były wręcz zalane. Przede mną jeszcze diagnostyka ale chyba tylko łut szczęścia sprawił, że nic poważnego się nie stało. W innym wypadku wystąpiłbym o odszkodowanie na drodze cywilno-prawnej (mam świadków wydarzenia). Wróciłem do domu na wpół zgięty i z zakrwawioną podkoszulką. A szkoda bo klub jest przyzwoity, muzyka fajna, barmani przyjaźni a ludzie ciekawi. Ps. W opiniach czytam, że nie tylko ja zaliczyłem glebę w Papudze."

"Chciałbym się do czegoś przyczepić, ale nie bardzo mam za co. Czytając te opinie, mam wrażenie, że większość ludzi tęskni za starym klubem, który tam był lub jest to konkurencja w Krakowie? Nie wiem... Mnie osobiście zaskoczył dobry klimat, spoko muza (przyznaje że mogła by być lepsza, remixy są bardzo średnie) i ogromna ilość ludzi. Patrząc wcześniej na ocenę klubu byłem bardzo sceptyczny... O mały włos bym tam nie poszedł ze znajomymi. Subiektywno-obiektywnie: klub jest spory, z dwoma salami o różnej muzyce, ludzie otwarci i pozytywni. Nie jest duszno. Pakiety są szerokie. Warto odwiedzić."