Leroy Merlin Kraków Bunscha Karola Bunscha 19, Dębniki, 30-392 Kraków, Małopolskie

"jestem pod wrażeniem Pani Kariny z działu logistyki , ujmująca grzeczna i chętna do pomocy i w dodatku przepięknej urody jednym słowem pełny profesjonalizm. Z niesamowitą atencją i troską pochyliła się nad moim problemem związanym z realizacją zamówienia . Takich właśnie pracowników potrzeba. Dziękuje za udzieloną pomoc . Gdyby wszyscy pracownicy Leroy Merlin tak podchodzili do swojej pracy świat byłby piękniejszy, Dziękuje. Klient"

"Dzień dobry, 30.04 byłam w sklepie w Krakowie na ul. Bunsha w sprawie zakupu blatu do kuchni. Godzina o której byłam to 20:30 (sklep czynny do 21:00). Potrzebowałam zakupić 2 płyty blatu laminowanego. Od Panów z działu stolarskiego dostałam informację, że niestety nie mają na stanie blatu, który mi odpowiada. Ze względu na to, że zależało mi na szybkim otrzymaniu materiału, zapytałam czy posiadają jaki kolwiek inny blat dostępny od ręki. Uzyskałam odpowiedź, że nie oraz że jeśli zamówię blat to będzie do odbioru dopiero na 20.04. Na stronie internetowej widniała informacja, że blat jest dostępny. Następnego dnia o godzinie 6:30 mój partner był w tym samym sklepie i dostał blaty od ręki. Panowie mnie po prostu okłamali, może dlatego że było pół godziny do zamknięcia, upierali się we 3, że nie da się nic z tym zrobić. Mogli mi powiedzieć, że mam przyjść na następny dzień, niestety nic takiego się nie wydarzyło. Czuję się oszukana, źle potraktowana. Przychodzi mi jeszcze na myśl to, że jestem kobietą i dlatego nie zostałam potraktowana poważnie przez Panów. Na dodatek wspomnę, że podczas oczekiwania Panowie śpiewali na pół sklepu piosenki. Nie polecam."

"Ten sklep to żart. Nie ma zasięgu (wspaniale że jest wifi no ale u mnie nie działa). Kasa samoobsługowa anulowała moja transakcje bez powiadamiania mnie o tym. Zorientowałem się patrząc na paragon w aucie. Musiałem wypakować rzeczy z auta, czekać aż Pani w punkcie obsługi klienta coś tam sprawdzi w systemie. Potem czekałem do kasy. Jakas tam promocja się nie nabiła. Zmarnowałem ogrom czasu. To nie jest przyosiedlowy sklep w którym sprzedaje Pani Basia, która nie ogarnia terminala tylko wydawałoby się duży gracz. Zupełnie nie polecam. Rozmieszczenie artykułów to porażka. Pan musiał wózkiem ściągać rzeczy z góry regału. To nie jest to że akurat coś się skończyło i stała pusta paleta. Jej po prostu nie było. Castorama jednak miażdży ten sklep."

"Świetni doradcy w pełni przygotowani do obsługi klienta i mający duże doświadczenie . Piękne aranżacje , nowoczesne rozwiązania ,profesjonalna obsługa ."