Restauracja Jarema plac Jana Matejki 5, Stare Miasto, 31-157 Kraków, Małopolskie

"Boskie miejsce! Radzę wszystkim. Oficjalnie stwierdzam, że są najlepsze zupy w Krakowie. Zamówili Żurek i bulion. W Zhurek wszystkie składniki są bardzo harmonijne. Pozostaje pikantny i aromatyczny posmak, bardzo satysfakcjonujący. Rosół jest bogaty, makoron nie jest rozgotowany, nie jest tłusty - wszystkie składniki są w równowadze i tworzą pyszny bulion 10/10. Bardzo piękne wnętrze, krzesła na tarasie, stoły pokryte śnieżnobiałymi obrusami, naczynia są bardzo wygodne. A divine place! I advise everyone. I officially declare that here are the best soups in Krakow. We ordered zhurek and broth. In zhurek, all the ingredients are very harmonious. There remains a piquant and fragrant aftertaste, very satisfying. The broth is distinguished by its richness, the macaroni is not overcooked, not greasy - all the ingredients are in balance and create a delicious broth 10/10. Very beautiful interior, there are comfortable chairs on the terrace, tables are covered with snow-white tablecloths, dishes are very comfortable."

"45 minut czekania na cepeliny, które przecież wystarczy wrzucić na 10 min do wody żeby podgrzać. Dania dostaliśmy niedoprawione, a niektóre cepeliny były już zimne. Jedno z dań nie zgadzało się z zamówieniem, więc znowu trzeba było czekać kolejny kwadrans (reszta zdarzyła już zjeść) zanim zostało dostarczone (prawde mówiąc już wolałabym zjeść do końca zamiast czekać ale zabrano mi bez pytania talerz sprzed nosa). Dramatyczny poziom obsługi, wszyscy goście się dopytywali kiedy w końcu dostaną jedzenie, mimo że nawet połowa stolików nie była zajęta. Za takie pieniądze zdecydowanie nie warto."

"Byłam parę razy, za każdym razem inne twarze wśród obsługi. Chyba już doszłam dlaczego - szefowa (?) Restauracji bardzo pouczająca i strofujaca swoich pracowników na tyle głośno, że ja jako klientka bez problemu to słyszałam. Pewnie mają niskie stawki i odchodzą, co w połączeniu z szefostwem wcale mnie nie dziwi Czyli klasycznie jak to w Krakowie - wszystko po staremu i po "krakosku". Jedzenie czasem lepsze, czasem gorsze, niekonsekwentne. wystrój "klimatyczny" czyli tłumacząc- wymagający odświeżenia."

"„I have seen a nice Polish restaurant nearby, let’s go there for dinner”. No właśnie - polska restauracja: białe obrusy, drewniane meble, w menu buraczki, rosół, dziczyzna. Tradycja. Na pewno potrafią gotować - gulasz z dzika, kopytka i buraczki ze śmietana lepsze niż u mojej mamy (rzadkość). Kaczka mięciutka, ziemniaczki z koperkiem dla gości z UK to odkrycie roku. Wyszli zadowoleni. Nie wiem czy bym tam wrócił sam ale z gośćmi z zagranicy na pewno, żeby pokazać co to jest polska kuchnia dobrej jakości. Lekki minus za mały wybór piwa, a w zasadzie jego brak z nalewaka."

"Gdybym mógł to dałbym nawet ocenę 6. Przepyszne dania tradycyjnej kuchni polskiej: aromatyczny rosół, pomidorowa, wyśmienite pierogi z kaszą i wątróbką, smaczny pstrąg. Atmosfera niedzielnego, rodzinnego obiadu. Trzeba natomiast mieć świadomość, że obiad dla dwóch osób to około 150 zł. Mimo to polecam."