Timberwolf Prokocim - Barber, Fryzjer męski

"Jestem niezmiernie miło zaskoczony moją pierwszą wizytą u Państwa w salonie. Trafiłem pod nożyczki Pani Justyny, która nie dość, że wykazała się fantastycznymi zdolnościami fryzjerskimi, to jeszcze jest bardzo sympatyczną, uśmiechniętą i uroczą Kobietą. Rozmowa odnośnie moich oczekiwań, doradztwo co można poprawić - wszystko na najwyższym poziomie. Lokal sam w sobie bardzo przytulny oraz schludny, a nutką dopełnienia była muzyka przywołująca czasy młodości :) Polecam w 100% i na pewno do Was wrócę! Dzięki!"

"Nie polecam tego miejsca nikomu z kręconymi włosami, a tym bardziej dłuższymi. Nie dość, że zamiast lekko skrócić, Pani obcięła mi połowę długości, to jeszcze dodatkowo zrobiła to tak nierówno, że byłem zmuszony wyrównać sobie te włosy na własną rękę. Finalnie wyszło to lepiej niż dzieło jednej z Pań w tym "barber shopie". Taki ktoś nie powinien pracować w zawodzie jeśli nie jest w stanie wykonać danej pracy, albo chociaż zrezygnować ze ścinania danej osoby, jeśli wie, że nie podoła. Mimo iż Pani była miła, wykazala się niekompetencja w zawodzie. Niepoważne zachowanie."

"Niestety chodziłem tam od 2 lat ale ostatnio miejsce obniżyło loty i będę musiał szukać innego miejsca. Cena mocno poszła do góry rozumiem inflacja ale do tego jakość poszła w dół. Ostatnio strzyżenie 15 minut na szybko sprawdzenie czy boki równo (a jak się okazało nie było do końca) i tyle jak u Pani Grażynki z osiedlowego fryzjera. Wcześniej zdecydowanie Paniom bardziej zależało na kliencie. Takie jest moje odczucie. Jeżeli podnosicie ceny to również powinniście dalej starać się na pewno nie mniej."

"Nie mam żadnych zastrzeżeń co do wykonywanej w tym salonie usługi. Wszystko zawsze na najwyższym poziomie. ALE... Właścicielka (zapewne ma na imię Grażyna) to jakieś nie porozumienie. Umówiona wizyta na 10:00 na której mi zależało ze względu na ważne spotkanie o godzinie 12:00. Co może pójść nie tak? Właścicielka żongluje rezerwacjami jak jej się podoba mając gdzieś czy klient ma jakieś plany czy nie. Informacja o zmianie rezerwacji o godzinie 00:30... Nie pozdrawiam."

"Tragedia. Na strzyżenie umówiłem się telefonicznie, a gdy już byłem na miejscu poinformowano mnie, że nie ma mojej rezerwacji. Zaproponowano termin za godzinę, a po godzinie czekania fryzjer powiedział, że w pół godziny to on nie jest w stanie mnie obsłużyć..."