Studio florystyczne Flowers for You

"Kwiaciarnie lub "Studio Florystyczne" odwiedzałem wiele razy i bukiety w cenie 50-100 zł były rewelacyjne, pięknie przystrojone, natomiast już trzeci raz z kolei odwiedzam w ciągu roku kwiaciarnię i zostałem potraktowanym jako zwykły kolejny, niepotrzebny klient, który przeszkadza w pracy, a sam bukiet kwiatów w cenie 100 zł posiada tylko kwiaty, zero przestroju lub czegoś więcej. Równie dobrze mogę wydać taką samą kwotę na kwiaty w Lidlu lub Biedronce i mieć o wiele większy bukiet i przystroić go tasiemką. Żałuję bo już więcej nie odwiedzę tego miejsca, a szkoda bo zawszę w nocy o północy mogłem tam jechać i dostać coś wyjątkowego."

"Zachowanie Obsługi lokalu zdecydowanie odstrasza klientów. Już za pierwszym razem zostałam oceniona z góry, za to, że mam za niski budżet na bukiet kwiatów. Ponieważ trwa remont u konkurencji, wróciłam ponownie z nadzieją, że tym razem nie będę słuchać nieprzyjemnych komentarzy, jednak nadzieja matką głupich. Pani potraktowała mnie jak natręta, którego nie stać na takie luksusy jak kwiaty, gdzie w sąsiednich kwiaciarniach w tych samych pieniądzach zawsze wychodzę z pięknym bukietem."

"Kwiatki mimo podcinania nie wytrzymaly nawet 4 dni wiec stosunek jakosci do ceny bardzo slaby."

"Od dłuższego czasu uważałam, że jest to najlepsza kwiaciarnia w Starych Babicach, wielokrotnie zamawiałam kwiaty na konkretną godzinę i bukiety były przepiękne, jak kupowałam na miejscu to też nigdy nie miałam żadnych uwag. Aż do czasu, kiedy w grudniu moja mama zamówiła bukiet i niestety był brzydki, po prośbie zmiany w kwiaciarni dostałyśmy opryskliwą odpowiedź i ostatecznie była to zwykła tzw „wiącha”. Kolejna sytuacja z tego tygodnia, dostałam kwiaty od swojego partnera i następnego dnia zobaczył kondycję kwiatów i się wściekł (załączam zdjęcia). Niektóre kwiaty opadły, pojechaliśmy do kwiaciarni i ta sama pani, która zapewniała, ze kwiaty są świeże i postoją, powiedziała, ze kwiaty opadły, bo końcówki nie były podcięte. A pierwsze slysze, żeby świeżo cięte kwiaty podcinać od razu pierwszego dnia. Pani wyjęła zwiędłe kwiaty i wsadziła nowe (ostatnie zdjęcie) i niestety bukiet utracił swój urok. Generalnie dobrze, że to ja dostałam te kwiaty i mogliśmy zareagować. A nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy dajemy komuś kwiaty na jakąś okazje i nie widzimy, jak wyglądają następnego dnia, a one opadają, bardzo nie fajnie. Przykro mi, że jakość usług tak spadła, bardzo się zawiodłam."