Biedronka Chmielna 36, Śródmieście, 00-020 Warszawa, Mazowieckie

"Najgorsza biedronka w jakiej miałem okazję być. Dziwne jest to, że to dosłownie środek miasta, ścisłe centrum gdzie powinno być wręcz idealnie. Winda nie działa od bodajże 2/3 miesięcy, moja kobieta nie jest w stanie z dzieckiem 2 letnim chodzić tam i z wózkiem, poniewaz mija się z celem wchodzenie i schodzenie po schodach. A dzisiaj taka sytuacja, pani , która została powiadomiona przeze mnie o problemie, z wielką pretensja zabrała ode mnie sałatę :) i nie chciała dać mi zrobić zdjęcia. Podsumowując, NIE POLECAM!"

"Biedronka jest według mnie zbyt duża, za mało też jest kas. Produkty nie są poukładane w jakiś sensowny sposób, wręcz są porozmieszczane w różnych częściach sklepu."

"Kasjerem niegodnym szacunku jest siwowłosa babcia, może widzi, że jestem obcokrajowcem, który nie mówi po polsku i nawet jabłko 3,49 zostanie przeliczone po cenie 3,99. Przypomniałem jej zdjęciem, ale milczała na temat ceny, po prostu powiedziała, że ​​to Apple, a ja nie zawracałem sobie głowy sprzeczaniem się z nią, kiedy zobaczyłem, że oszukuje. . Ale chcę powiedzieć, że twoja firma i ten pracownik, jeśli jesteś dumny z wyłudzenia 50 centów od innych, mogę ci dać 50 centów. Po prostu jestem bardzo, bardzo rozczarowany tym krajem, który lubi szantażować ludzi. A cashier who is not worthy of respect is a white-haired grandma. Maybe she sees that I am a foreigner who can't speak Polish, and even a 3.49 apple will be calculated at the price of 3.99. I reminded her with the photo, but she kept silent about the price, just said it's Apple. and I didn't bother to argue with her when I saw her rogue behavior.. . But I want to say, if you are proud of extorting 50 cents from others, I can give you 50 cents. It just makes me very .. very disappointed in this country that likes to blackmail people."

"W sklepie powszechnie (czyli wielokrotnie i na różnych produktach) stosowana jest praktyka oszukiwania na cenach. Dotyczy to zarówno promocji jak i ułożenia kartek z cenami aby wskazywały cenę za inmy produkt."

"Sklep w ścisłym centrum, który powinien być wizytówką marki- panuje tam największy bałagan, kolejki, które powinny nieraz zaskoczyć osoby „biurowe” zajmujące się tym sklepem, najmniejsza dbałość o sprzedaż produktów, których data ważności sprzedaży nie raz graniczy bądź przekracza określone przez producenta normy- co zresztą tyczy się również dostępnego w cntr pieczywa, które w porównaniu do reszty sklepów jest zwyczajnie stare bądź nieświeże. Zróbcie w końcu coś z tym sklepem, powierzcie jego prowadzenie w końcu osobie która rzeczywiście się na tym zna."