Sales Group,
Powązkowska 15, Żoliborz, 01-797 Warszawa, Mazowieckie
Może Cię to zainteresować
Godziny otwarcia
Poniedziałek:
09:00 - 16:00
Wtorek:
09:00 - 16:00
Środa:
09:00 - 16:00
Czwartek:
09:00 - 16:00
Piątek:
09:00 - 16:00
Sobota:
Weekend
Niedziela:
Weekend
Może Cię to zainteresować
Zdjęcia
Może Cię to zainteresować
Informacje kontaktowe
Może Cię to zainteresować
Opinie
"Sprawne i rzeczowe doradztwo. Polecam :)"
"Pracowałam przez ok. pół roku w oddziale w Katowicach. - wyciskanie kredytów - Pieniądze niewysokie, ale zazwyczaj były na czas (czasem lekkie opóźnienia do 3 dni). - Rozmowa kwalifikacyjna przebiegała profesjonalnie. Po około 5 dniach odtrzymalam telefon z zaproszeniem na szkolenie - Bardzo zła współpraca z analitykiem. Pytam o informację dotyczące klienta, a dostaje odpowiedź "nie mam czasu, zadzwoń i się zapytaj" To w końcu on jest odpowiedzialny za końcówkę sprzedaży, nie ja. - Współpracownicy w dużej mierze doprowadzili do tego, że się zwolniłam. Zostałam wykluczona z grupy. Byłam obgadywana na każdym kroku. Kiedy było np zamawianie jedzenia, nie brali mnie pod uwagę, odsuwali od grupy. Byłam atakowana różnymi zaczepkami, krzykiem jednej z dziewczyn itd. Ja jako osoba nieśmiała, zawsze starałam się przyłączyć do grupy, nawiązać wspólny język itd, ale pierwszy raz w życiu zdarzyła mi się taka sytuacja, a pomimo swojego wieku już dużo razy pracowałam. Ja nigdy nie krzyknęłam, nie ogbadywalam, byłam zawsze miła dla osób, które pracują ze mną, a dostawałam takie "odpowiedzi" :))) - niesprawiedliwość - tam bardzo króluje ta cecha :)) przykład : Osoby, które miały daleko do domu mogły wyjść 15 min wcześniej pod warunkiem, że przyjdą 15 min przed wszystkimi i zaczną dzwonić. W praktyce wyglądalo tak, że te osoby przychodziły 15 min przed i przez 15 min rozmawiały i robiły sobie herbatke/kawkę, bo nie miały numerów do dzwonienia ( numery są dopiero wtedy kiedy przyjdzie szef i inni współpracownicy na 10) ! Osoby które wg nich, szefów nie miały daleko, wychodziły zawsze z planowaną godziną. Każdy powinien być równo traktowany i wchodzić i wychodzić z firmy o tej samej godzinie co inni. (z tym też 1 raz się spotkałam) kolejny przykład: jedna osoba prosząc o to czy by mogła przychodzić wcześniej dostała pozwolenie, natomiast inne osoby już nie:))) - oczernianie mojej osoby przed wszystkimi pracownikami - w miarę elastyczny czas pracy, mogłam przyjść później czy wcześniej wyjść Dużo jeszcze by tu wymieniać, ale moje zwolnienie w dużej mierze wynikało ze słabej współpracy z analitykiem i okropny kontakt z innymi pracownikami. Pół roku tak bardzo wpłynęło na moją psychikę przez te dwa czynniki, że czasem jak pomyślę o tych sytuacjach z pracownikami, to aż płaczę. Nie raz dzień przed pracą płakałam i się bałam przed jutrzejszą pracą. Nie polecam, dobre jest jedynie chwilowe zatrudnienie jak ktoś szybko pieniędzy potrzebuje, ale na dłużej z dala od tej firmy"
"Pracowałem przez 1,5 miesiąca w łódzkim oddziale. Z przedmówcami tylko i wyłącznie mogę się zgodzić. Wdrożenie produktowe było na zasadzie odpal sobie materiały i czytaj a te materiały to jedno wielkie mydło i powidło. Mógłbym się porospisywać długo i dużo ale szczerze nie chcę mi się. Odradzam tam tylko robotę bo dorobić się możecie co najwyżej wrzodów na żołądku z nerwów:) Kolejni tzw ''Janusze biznesu''"
"Firma, którą powinni omijać zarówno klienci, jak i pracownicy. Wciskanie klientom kredytów z oprocentowaniem na poziomie nawet 25% oraz znikoma wypłacalność, to norma. Pomimo lojalności wobec firmy, po zamknięciu z dnia na dzień jednego z oddziałów, firma wzbrania się przed wypłaceniem przysługującej pracownikom odprawy, motywując swoje stanowisko "niesumiennym wykonywaniem obowiązków przez pracowników", co wskazuje jako powód wypowiedzenia wszystkim pracownikom umowy. Pismo od prawników spółki zawiera dość agresywny ton, który ocieplają wesołe błędy interpunkcyjne. Co poniektóre instytucje powinny uważnie się przyjrzeć działaniom tej spółki."
"Firma łamie prawo telekomunikacyjne każąc pracownikom dzwonić pod numery Panoramy Firm. Naciąganie klientów to norma. Pracowałem, więc wiem o czym mowa. Pani kierownik nie mająca pojęcia o podstawach produktu, który kazała sprzedawać nakazywała przy każdej sprzedaży naciągnąć jak najbardziej. 30 tysięcy? Norma. Może 40? "Nie takie rzeczy się robiło". Mowa o oddziale w Gdańsku, który został przeniesiony do Gdyni. Co do pracy... Żenada. Na uprawnienia czekaliśmy 2 tygodnie! W tym czasie większość grupy miała już wnioski klienta i nie mogła ich nawet złożyć. W skrócie? Łamanie prawa i słabe warunki. Praca dla ludzi bez sumienia i zasad moralnych. Zdecydowanie nie polecam."
Może Cię to zainteresować
Oni też szukają
Katalog firm, placówek i usług w Warszawie
⭐ referencja biznesowa 🔍 usługi wyszukiwania ☎️informacje kontaktowe ⌚️godziny pracy ✍️opinie 📍 mapa miasta 🖼️ zdjęcia