Bierhalle Esplanada

"Obsługa bardzo miła, piwo też niezłe, ale jedzenie to jakiś żart. Zamówiłem golonkę w cenie za 100 gramów przyszedł smakowicie wyglądający gigant, ale na wyglądzie sie skończyło. Pod skórą i sosem przykryta była ogromna kość z pustka, a połowa tego co zostało to sam tłuszcz. Na pierwszym zdjęciu po drugiej stronie nic nie było, od razu kosc. Samego mięsa było mniej niż 1/4. Cena oczywiście obejmowała kość ponad 90 złotych za kość!. Nie polecam, ani też sam tutaj nie wrócę"

"Podobnie jak przedmówcy, stwierdzam że piwo jest fenomenalne. Na nie, na pewno warto się zgłosić. Co do reszty, niestety bardzo słabo. Ceny są dość wygórowane, więc oczekiwania wobec dań też są duże. Jedzenie jest bardzo słabe - wszystko pachnie i pływa w tluszczu. Obsługa chaotyczna, niezbyt zachęcająca i długi czas oczekiwania - tak , był duży ruch i to należy zaakceptować. W ramach rekompensaty za niejadalny sznycel (45 zł +/-) , duże piwo (+/-30 zł.). Smutne - jest to wspaniały lokal z historią, ale przez przygody kulinarne może stać się miejscem wyłącznie do wypicia pysznego piwa. Szkoda gdyby lokal zaczął być tak traktowany. Ketchup za 4 złote - można by sobie darować ;)"

"Bardzo fajne miejsce na Piotrkowskiej. Piwo jest naprawdę świetne. Można wybrać rodzaj piwa z aktualnie dostępnych. Jeśli chodzi o jedzenie, to też jest w czym wybierać. Ja jadłem tylko jedno danie, więc tylko to mogę ocenić. A było naprawdę smaczne, świeże i duże. Sam lokal jest duży, przestronny i miło się tam siedzi."

"Dwie gwiazdki tylko za piwo które jest naprawdę smaczne. Jedzenie to jakaś parodia. Po pikantnych skrzydełkach które nie były złe ale było ich jak na lekarstwo do mówiłem placek Piwosza. Za 39zl dostałem jakieś resztki które chyba im pozostały w kuchni. Mięso ograniczało do trzech kawałków wielkości fasolki trochę warzyw i sos zaklepany mąka ziemniaczaną. Cały placek Piwosza z "wkładem" miał grubość zeszytu 60 kartkowego.zawołałem odrazu kelnera i zwróciłem danie. Liczyłem że dostanę drugie danie ale zostało ono odliczone z paragonu w ramach przeprosin otrzymaliśmy "wiśniówke" Czyli kompot o smaku wisniówki. Piwo TAK Jedzenie NIE. po raz kolejny okazało się że w bierhale jest nie do przyjęcia. A szkoda kiedyś tam można było dobrze zjeść"

"Miejsce z dużym potencjałem i tradycją w Łodzi. To tutaj masz dobre,ważone w beczkach oryginalne piwo. Dlatego warto skosztować czegoś innego, choć ceny nie są niskie. Patrząc po zajętych stolikach raczej nie brakuje amatorów. Do piwa polecam jedzenie bo smaczne i ładnie podane."