Biuro Podróży Sindbad Wita Stwosza 48, Mokotów, 02-661 Warszawa, Mazowieckie

"Super ludzie którzy załatwią wszystko na 1000 %."

"Oj, widzę, że nie trzeba tu nic dodawać, patrząc na opinie osób poniżej. Ale takiego dna dawno nie spotkałem, więc motywacja wciąż jest wystarczająca żeby jednak sprawiedliwości ułatwić zadość. To już dla uproszczenia: - puszczanie głośno muzyki i filmów pomimo głośnych sprzeciwów chcących spać pasażerów (RMF na cały regulator o godzinie 3-4 nad ranem) - koniec końców negocjacje zakończone sukcesem ale po co tyle walki - ogromna walka żeby ubłagać kierowców aby pozwolili wysiąść dwóm pasażerom, którzy chcieli wysiać w Poznaniu, chociaż autokar i tak się zatrzymywał - jasne niech jadą do Warszawy tam i z powrotem kolejne 9 h bo Panom kierowcom brakuje 5 min na wypuszczenie pasażerów. Tylko nieustępliwość pasażerów pozwoliła na osiągnięcie celu, ale za cenne jeszcze gorszego traktowania dalej jadących pasażerów - o licznych innych chamskich odzywkach i zachowaniach już nie wspomnę, ale byłoby co wyliczać"

"Miałem tą nieprzyjemność jechania wczoraj na relacji Warszawa-Niemcy. Do granicy jakoś szło. Na granicy przesiadka do innego autobusu. Dwóch kierowców i nie ogarnięta panienka, która nie radziła sobie ze zwykłą organizacją. Po czym poleciała do kierowcy się poskarżyć. Ten udawał wielkiego Pana i zaczął mordę drzeć jak głupi. Zero kultury osobistej. Na zwykłe pytania ludzie dostawali chamskie odpowiedzi. Na sam koniec jak na złość kierowca chciał pokazać kto jest panem i włączył głośno disco polo przez całą noc. Chyba nie tak powinien wyglądać przejazd. Wyślijcie swój personel na kurs dobrych manier."

"16-go czerwca 2022-go roku wyruszyłem z Chorzowa do Suttgartu. W Opolu przesiadłem się do piętrowego autokaru, nr boczny N10. W środku przydzielono mi zaszczytne miejsce nr 60 tzn. przy 4-ro osobowym stoliku tyłem do kierunku jazdy, gdzie czekała mnie podróż 15-to godzinna. Bilet zamawiałem on line miesiąc wcześniej. Takie miejsca powinny być wydawane maruderom, którzy wykupują bilet na ostatnią chwilę. Pilotki to inna bajka. Pani Anna i praktykantka Justyna. Poprosiłem o zamianę tego miejsca na inne. Pani Anna powiedziała, że to niemożliwe. Po wstawiennictwu uprzejmego Pana Kierowcy, łaskawie się zgodziła ale zła, że nie jest po jej myśli, powiedziała mi, że "mogę iść na górę ale żebym niczego tam nie pił ( alkoholowego), bo dziwnie pachnę. Powiem tyle: mam 45 lat, na tej trasie jeżdżę od listopada 1997-go roku ( może tej aroganckiej i chamskiej pani nie było jeszcze na świecie), Sindbad też był kilkukrotnie w ciągu tych lat, ale nikt w tak chamski sposób mnie nie potraktował i to jeszcze przy współpasażerach. Gratuluję firmie Sindbad doboru personelu. Nie pozdrawiam, nie polecam wręcz odradzam."

"Nie polecam przewoźnika. Brak szacunku i lojalności do klienta. Klient wyszedł w Słubicach na chwilę do toalety po chwili autokar bez czekania i informowania się pojechał bez niego z jego bagażami. Wstyd i hańba co to ma być za firma ??? Każdemu odradzam !"