Malu Malu Sarmacka 10, Wilanów, 02-972 Warszawa, Mazowieckie

"W mojej opinii najlepszy salon mani&pedi na Wilanowie. Najpierw robiłam tam klasyczny manicure z malowaniem, teraz przychodze regularnie na manicure hybrydowy. Jestem bardzo zadowolona. Ponadto warto podkreslić fakt, że p. Wiola jest też przeszkoloną podolożką i moje mające tendencje do wrastania paznokcie są za każdym razem profesjonalnie przycięte i w taki sposób prowadzone, ze od dłuższego czasu nie mam problemu z wrastaniem. W innych salonach często manicurzystki tylko obcinają paznokcie i je malują ewentualnie wycinają skórki, w Malu Malu wały paznokciowe są wyczyszczone, problemy rozwiązane, a nie pogłębione. Dotyczy to w zasadzie każdej pani w Malu Malu, u której byłam w ciągu ostatnich 2-3 lat, ale zwłaszcza polecam p. Wiolę i p. Kasię."

"Jestem zachwycona! Przychodzę do MaluMalu już od dłuższego czasu i za każdym razem wychodzę bardzo zadowolona. Czy robimy zwykły manicure, hybrydę czy muszę uratować kontuzjowany paznokieć, czyli coś co wykracza poza zwykły pedicure. Atmosfera stworzona przez Panią Wiolę i wszystkie Panie pozwala na relaks i przyjemny odpoczynek. Dodatkowo sprzyja temu gustowne wnętrze salonu. Polecam!"

"podzielam opinię tych mocno niezadowolonych. Za hybryde zapłaciłam 3 razy więcej niż w innych salonach . Lakier był dokładnie ten sam co w salonie za 60 zl. Do tego po dwóch dniach lakier zaczął odpaść. Paznokcie źle opilowane, na lewej ręce dłuższe. Nowych klientów bez ich zgody zostawia się w połowie usługi bo.....właśnie weszła znana ich pani i bardzo jej się spieszy. Zdecydowanie nie polecam"

"Jestem bardzo rozczarowana wizytą w salonie. Długie paznokcie skrócono mi prawie do opuszka, kiedy zwróciłam uwagę manicurzystce, że są za krótkie przy robieniu drugiej ręki zapytała czy w tej ma mi zostawić długie - to jakaś farsa. Proponowała też zmianę kształtu na migdał co przy takich skróconych paznokciach spowodowałoby, że opuszek byłby widoczny z boków paznokci, Hybryda na takich krótkich paznokciach wyglądała słabo, końcówki zaczęły ciemnieć już po kilku dniach. Podsumowując : było drogo i do tego beznadziejnie."