Fryzjer

"Zapraszam na dział męski do Iwony, szybko, profesfinalnie i miło"

"Żona zgłosiła protest; nie chciała więcej strzyc mojej niekształtnej, łysawej łepetyny. Musiałem więc znaleźć inne wyjście. Zwierzyłem się z mojego kłopotu koleżance z pracy, a ona, nie zastanawiając się długo, powiedziała, że parę kroków "od nas", przy ulicy Pruszkowskiej jest niedrogi fryzjer. "Udałem się pod wskazany adres " i znalazłem nieduży, bardzo tradycyjnie wyglądający zakład fryzjerski, a w nim - sympatyczną fryzjerkę, która, bez długich wstępów, ostrzegła mnie tak jak chciałem. Potem nadeszła bolesna chwila; trzeba było "uiścić". Z pewnym niepokojem zapytałem: "Ile się należy?". Usłyszałem: "trzydzieści złotych". Zdumiony, upewniłem się, bo sądziłem, że się przesłyszałem. Fryzjerka z niepokojem zapytała: "Za dużo?" Wyjaśniłem, że kiedy ostatnio się strzygłem w innym zakładzie, zapłaciłem 50 zet. Potem jeszcze kilka razy korzystałem z pomocy firmy przy ul. Pruszkowskiej. Zawsza wychodziłem miło i dobrze obsłużony. Serdecznie polecam."

"Moje włosy i skóra głowy zostały spalone po czym Pani czesala mnie szczotka z METALOWYMI końcówkami które powinny mieć na końcu kulki! Kosmetyki z drogerii szok! Brak profesjonalizmu"

"Ogólnie plus, strzyżenie męskie wykonane prawidłowo - nie miałem żadnych zastrzeżeń. Teraz wizyty się "umawia", ale w godzinach rannych można zrobić to od ręki..."

"Strzyżenie u Pani Barbary to czysta przyjemność. Bez zapisów na godziny, swoje trzeba odczekać, ale jest warto. Cena za strzyżenie męskie uważam za bardzo przyzwoitą (30zł) w porównaniu do innych warszawskich lokali gdzie trzeba wydać około 100zł.. a różnicy w strzyżeniu brak :) Także do zobaczenia! :)"