Da Grasso Kościelna 17, 05-800 Pruszków, Mazowieckie

"Podczas wycieczki wyszukaliśmy w google inny lokal z włoskim jedzeniem, który okazał się zamknięty. Zwiedzając Pruszków mijaliśmy Da Grasso i powiedziałam chodźmy i nie żałuję. Bardzo elegancki lokal z pięknym wnętrzem. Obsługa na najwyższym poziomie, wiedząca kiedy się pojawić, do tego Pan menadżer albo właściciel, który też sprawił że klient czuję się zaopiekowany. Jedzenie bardzo smaczne i pyszne, bardzo dobre. Jestem pod wrażeniem sernika, był delikatny i rozpływający się w ustach, do tego bardzo ciekawie udekorowany. Ława czekoladową też bardzo dobra jak wszytko. Zauważyłam, że sala zabaw jest duża i ma dużo zabawek co jest plusem lokalu. Kolejną zaletą jest elegancka i czysta łazienka. Jestem pod dużym wrażeniem. Mamy przyjechać do Pruszkowa w okresie letnim i na pewno wrócimy"

"nie chcę być bardzo dotkliwy, więc ujmę to delikatnie - kiedyś była to dla mnie najlepsza pizza w Pruszkowie. regularnie ją zamawiałem i naprawdę mi smakowała, kilka różnych (bezmięsnych) opcji. obecnie za ponad 60 zł dostaję wielkiego klucha, bo pizzą trudno to nazwać, na którym jest kilka plasterków pieczarki i kilka oliwek.. i który trzeba mocno przepijać, żeby w ogóle przełknąć... o smaku sera nie będę się wypowiadać, bo ten obok mozzarelli nawet nie leżał. jedyna dobra rzecz to smacznie przyprawione sosy - i za nie daję dwie gwiazdki (po jednej za pomidorowy i czosnkowy).. dodam, że z DaGrasso znam tylko pizzę i niestety po ostatnich doświadczeniach raczej nie chciałbym próbować niczego innego.. życzę wprowadzenia poważnych zmian i mam nadzieję, że coś się zmieni..."

"Tym razem MASAKRA. Czekanie na zamówienie co do minuty 2h (zamówiliśmy w środku tygodnia o 16:30), okropne jedzenie, sam makaron smakował, jakby był odgrzewany wczoraj, w dodatku był to makaron z suszonymi pomidorami i kurczakiem (który wyglądał jak stary, wysuszony, zostawiony bez przykrycia na jakiś dzień/dwa) a smak wszystkiego zabijał smak czosnku granulowanego, który chyba się komuś sypnął przez przypadek w zbyt dużej ilości. Pieczywo do kremu pomidorowego miało być naturalne, przyjechało z oliwkami, ale to mniejszy problem, ponieważ i tak nie było zjedzone - można nim wbijać gwóźdź w ścianę, tak było twarde. Ceny restauracja podwyższyła DIAMETRALNIE, co nie jest teraz ani trochę adekwatne do jakości jedzenia. Szczerze, to już bardziej idzie się najeść w tandetnym mcdonaldzie i o wiele wiele taniej."