Agroturystyka Pod Dębami 05-155 Wilków nad Wisłą, Mazowieckie

"Jeden krótki nocleg a i to było ciężko przetrwać. Miejsce na pewno z potencjałem, ale kompletnie zapuszczone. Pokój duży i z łazienką, widok z okna na las - i to niestety wszystkie plusy. Wokół domu teren zaniedbany, w pokoju ściany brudne z rozsmarowanymi na nich komarami, w wentylacji gniazdo komarów - w pokoju ich były dziesiątki. Najgorsze jednak było łóżko - materac prawdopodobnie ostatnie kilka lat spędził w stodole bo był stary, brudny i śmierdzący. Poduszka - dramat, udało się przespać noc tylko dzieki owinięciu jej w bluzę... podpisuje się rękami i nogami pod opinią pana który przyjechał z rodziną i uciekał gdzie pieprz rośnie. Nie ma takiej siły aby spędzić w Pod Dębami więcej niż jedną noc, a i to jedynie ze względu na brak innych opcji. Poziom kwater pracowniczych najgorszej jakości."

"Jako nocleg na jedną noc - od biedy OK. Przestronnie w miarę i pewnie kiedyś była to spoko miejscówka, ale teraz... powiedzieć o materacach, że śmierdzą, to jak nic nie powiedzieć. Ręczniki też. Przywieźliście je z wysypiska?"

"Cena jak na razie nie adekwatna do warunków. Plusem fajne zacisze miejsce idealne aby odciąć się od świata i ludzi aby poprzebywać na łonie natury. Właściciel sympatyczny lecz trochę wycofany."

"Nie wiem skąd zachwyt ludzi nad tym miejscem. Na zdjęciach wygląda to jeszcze jako tako ale w rzeczywistości zupełna porażka. Gdy przyjechaliśmy w majówkę na wjeździe spotkał nas olbrzymi bałagan, który był na praktycznie całej posesji. W budynku unosi się bardzo dziwny zapach, pokoje brudne o łazience szkoda mówić(lustro wymazane pastą do zębów). Nie oczekiwaliśmy cudów bo to agroturystyka ale za 50 zł za osobę wymagam przede wszystkim czystości i świeżości. Mieliśmy być kilka dni ale mimo kilku prób i chęci wyjechaliśmy po kilku godzinach. Zdjęcia ukazujące plaże są bardzo ładne ale ta plaża jest zdecydowanie dalej niż podane w ogłoszeniu. Szczerze nie polecam. Najchętniej dałbym kilka gwiazdek na minusie ale nie można. Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim."

"Bardzo fajne miejsce na wypad weekendowy lub krótszy urlop. Posesja pod samym wałem wiślanym, w odległości kilkuset metrów od innych domów. Otoczenie tonie w zieleni - nawet w upalny dzień nie ma problemu z cieniem. Budynek nowy (wciąż jeszcze wykańczany), z częścią od początku zaprojektowaną jako agroturystyka / pensjonat. Pokoje czyste, z łazienkami i stolikami. Dostęp do kuchni i świetlicy / jadalni, w której można posiedzieć przy gorszej pogodzie. Gospodarze mili i uczynni, choć nie narzucający się. Można zamówić smaczne domowe posiłki. Polecam zwłaszcza rowerzystom (tak spędzaliśmy czas my) oraz tym, którzy chcą spędzić kilka dni na ustroniu z dala od miasta. Puszcza Kampinoska na wyciągnięcie ręki, nocą w pobliże domu podchodzą lisy, dziki, a nawet łosie."