Miejska Przychodnia Specjalistyczna

"To i tak wysoka ocena !! Wczoraj byłem o poradę z ostrym zapaleniem stawu, lekarz nawet nie obejrzał , nie dotknął dosłownie nic , jedynie że on nie wie co to jest i po co mi prześwietlenie abym poszedł sobie do swojego lekarza, poziom lekceważenia jest po prostu przerażający aż strach pomyśleć że to miejsce gdzie ponoć mamy szukać pomocy np z małymi dziećmi w nagłych przypadkach , po wczorajszej wizycie nie dal bym na diagnozę nawet zwierzaka temu pseudo doktorowi chyba po szkoleniu 1,5h online. Do placówki samej w sobie nic nie mam ale za Persnel proszę państwa powinniście się grubo wstydzić. Muszę zaciągnąć języka czy ta sprawę można zgłosić do ministerstwa co w takim wypadku nie omieszkam zrobić. Nie pozdrawiam"

"Pojechałam późnym wieczorem z ponad 39 stopniową gorączka, duszącym kaszlem i katarem, ledwo stałam na nogach i usłyszałam w rejestracji że mam odpoczywać i wziąć paracetamol a jak za tydzień mi nie przejdzie to ewentualnie się zgłosić. Dano mi także taką kartkę, pani w aptece uśmiała się ze trzeba sobie samemu objawy rozpoznać i dostosować leki. Nie polecam!"

"Olewka pacjenta, 2 lekarzy przyjmuje obu na przerwie co chwile, brak organizacji i empatii, swoją wizytę trzeba "wyczekać". Btw. Panie Dariuszu, pan tam nie pracuje za karę, tylko dostaje wynagrodzenie za swoją pracę z naszych podatków, więc może trochę więcej empatii. Jeżeli nie potrafi lub nie lubi Pan pracować z ludźmi to jeszcze można zmienić profesję."

"Świąteczna pomoc lekarska to jakaś tragedia. Lekarz zero kompetencji! Zasugerował tylko L4 i zakup dobrych leków w aptece. Nic, że dusiłam się z kaszlu, a kolejne dwa dni męczyłam z temperaturą. Może czas zatrudnić lekarzy kompetentnych a nie tylko sztuka dla sztuki. NIE POLECAM I NIE WRÓCĘ!"

"Nie polecam! Właśnie wróciłam i jedyne co usłyszałam to, to że "od tego się nie umiera, z tym można chodzić, a nie tu przychodzić". Kompletna olewka pacjenta, a temu pożal się Boże lekarzowi przeszkodziłam widocznie w jedzeniu cukierków, od których papierki leżały na biurku. Za co się płaci te składki? Za takie traktowanie osoby, która przychodzi po poradę lekarską??? I jeszcze jęczą o podwyżki?! Jak z taką niechęcią lekarz przyjmuje pacjenta, z tekstem, że po co tu przyszłam, to polecam zmienić zawód. Ja mogę zapytać o to samo. Co ten człowiek robi w ogóle w takim miejscu?! Jak próbowałam dowiedzieć się więcej o swojej dolegliwości to usłyszałam "nie wiem, może początek grypy, może uczulenie, może nowa pomadka, może coś ostrego zjadłam"... A MOŻE warto by najpierw zrobić wywiad z pacjentem czy zmienił kosmetyk? Czy jadł coś ostrego, czy ta reakcja pojawiła się po posiłku czy zupełnie niezależnie?! Tego pana to już chyba czas odesłać na emeryturę, bo kompletnie nie nadaje się do leczenia ludzi! Prosto od niego pojechałam do apteki na Lelewela gdzie Pani farmaceutka przyjęła mnie milion razy lepiej, zapytała, o co chodzi, podpowiedziała, co może złagodzić ból i obrzęk."