One million beauty studio

"Strzyżenie męskie- niestety ale moja wizyta to było nieporozumienie. Miałem wrażenie że obcinała mnie stażystka na 1szym dniu szkolenia. Nie dałem Pani nic ciężkiego do zrobienia- boki i tył wysoko na 0+cieniowanie oraz ogarnięcie lekkie góry. Z zegarkiem w ręku Pani robiła to lekko ponad godzine. Jedyny plus wizyty to bardzo miła Pani"

"Dzień dobry Podzielę się wrażeniami z tego salonu. Data i godzina były wcześniej uzgodnione zarówno z administratorem, jak i brygadzistą Wiktorią. Proszę zwrócić uwagę, że Pani Wiktoria podczas rozmowy telefonicznej położyła szczególny nacisk na to, że jeśli nagle moje plany się zmienią lub się spóźnię, powinnam o tym poinformować. Ale, jak się później okazało, salonowi nawet nie przyszło do głowy ostrzec mnie o jakiejkolwiek zmianie zapisu w odpowiedzi. Po przybyciu do salonu poproszono mnie o poczekanie „parę minut”, a rozpoznawszy mistrza po głosie i widząc, że mistrz jest w trakcie mycia włosów klienta, od razu zdałem sobie sprawę, że nie chodzi o 2 minuty. Wtedy podeszła do mnie miła dziewczyna i zapytała, czy nie mam nic przeciwko temu, żeby mi służyła. Ja, myśląc, że chciała mi umyć włosy przed strzyżeniem, zgodziłam się. Kiedy zorientowałem się, że dziewczyna ma zamiar obciąć mi włosy, przypomniałem sobie, że zapisałem się do konkretnego mistrza na konkretny dzień i godzinę i chcę, żeby mi obciąła włosy. Dziewczyna podeszła do Victorii, aby dowiedzieć się, ile czasu potrzebuje na dokończenie poprzedniego klienta, a Victoria odpowiedziała: „Jestem bardzo zajęta, co najmniej godzinę” - proszę zauważyć, że zapisałam się na 15:00 i w tym czasie była już 15:05, czyli płyta przesunęła się, według mistrza, przynajmniej o godzinę i nikt nawet nie pomyślał, żeby mnie o tym poinformować?! Nikt mnie wcześniej o tym problemie nie uprzedził, nie zrobił nic, aby ten problem rozwiązać, nikt mnie nie przeprosił za niedogodności i nikt nie próbował uspokoić mojego uzasadnionego niezadowolenia, a mistrz Victoria zachowała się bardzo nieprofesjonalnie i komunikowała się tak, jakbym była nieproszony gość w jej domu. Bardzo nieprzyjemny posmak, nie chciałbym tu wracać."

"Stanowczo nie polecam. Ciężko się porozumieć, wszyscy tam mówią tylko po Ukraińsku, a jednak idąc do salonu w Polsce oczekuje, że będę zrozumiana w moim ojczystym języku.Pani nie zrozumiała o jaki odcień blondu mi chodzi i zrobiła go zbyt ciemnego, a na dodatek przyciemniła mi włosy u nasady. Nie jestem zadowolona z rezultatów. Umówiłam się na wizytę, by Pani to naprawiła, jednak stwierdziła że nie może nic z tym zrobić. A ceny również są zabójcze( 400 zł)"

"Zdecydowanie nie polecam. Rzęsy nie takie jak chciałam, po godzinie od zabiegu zaczęły się wykruszac. + nie mogłam się w ogóle dogadać bo Pani tyko po ukraińsku rozmawiała. Odradzam."