Olinkowo

"Polecam. Synek chętnie chodzi i nie ma żadnych problemów. Ciocie bardzo miłe i wesołe."

"Olinkowo to wspaniałe miejsce. Mój syn uczęszcza tam już 4 lata i zawsze byłam zadowolona. Mam dwójkę dzieci i duże porównanie z racji przeprowadzki ze starsza pociecha mieliśmy doświadczenia aż w 4 placowkach. Opieka w olinkowie to wspaniałe ciocie, troskliwe i pelne życzliwości. Zajęcia od żłobka prowadzone są starannie dzieci wykonują wiele prac codziennie, a ich umiejętności i wiedza o świecie rozwijane są wszestronnie. Nigdy nie miałam problemu ani z kadrą ani z Panią wlascicielka. Mój syn kocha to miejsce. Nie zgodzę się z opiniami, dot sytuacji covid. Mieliśmy obniżone czesne o tyle o ile się dało. Placówka też ponosi koszty utrzymania, wynagrodzen. Przedszkole zostało otwarte tak szybko jak tylko regulacje prawne na to pozwoliły. Większość gminnych przedszkoli otwartych zostało znacznie później. Wytyczne zostały szybko przekazane rodzica. Dodam że stosunek ceny do jakości jest tutaj na najwyższym poziomie."

"Olinkowo to miejsce, w którym nasze dziecko czuje się komfortowo. Z pomocą wykwalifikowanej kadry, sprawnie poszerza umiejętności wyniesione z domu i odkrywa nowe. Zajęcia dla każdego etapu rozwoju są starannie przygotowywane, do tego różnorodne i bardzo kreatywne (wycieczki, festyny, uroczystości). Pociechy mają wpajane wartości społeczne, kulturowe, a regularnie stosowany tutoring jest istotnym wsparciem w wychowaniu. Szczególnie w obliczu pandemii COVID-19, wszystkie procedury bezpieczeństwa, ciągłości w kontakcie z dzieckiem, jak również w kwestii rozliczenia zostały wobec nas prawnie i formalnie dopełnione."

"Mam córkę w przedszkolu, która chodzi do niego bardzo chętnie i wychodzi zadowolona opowiadając ile się działo w ciągu dnia. Widząc swoją ulubioną ciocię wchodzi bez płaczu. Codziennie sprawdzam stronę na Facebooku i obserwuje co moje dziecko robiło. Moja córka bardzo lubi posiłki podawane w przedszkolu. Często nie chce wychodzić, ale jak już musi to żegna się że wszystkimi obiecując, że przyjedzie następnego dnia."

"Wszystko było w porządku do czasu zamknięcia żłobka z powodu epidemii. Wtedy zaczęły się problemy z właścicielką, która chciała 90% (czyli 720 zł) czesnego za brak jakiejkolwiek opieki nad dzieckiem. Poprosiłam o zmniejszenie mi opłaty do 40% w związku z pogorszeniem się mojej sytuacji życiowej przez epidemię. Musiałam obcej osobie tłumaczyć swoją prywatną sytuację co już było dla mnie uwłaczające. Jednocześnie każda moja wypowiedź była bardzo merytoryczna. Zaproponowane przez Panią rozwiązanie nijak nie stanowiło ustępstwa na rzecz wypracowania wspólnego rozwiązania i musiałam zrezygnować ze żłobka, do którego zapisana już była dwójka moich dzieci. Jeżeli gdzieś zabrakło odrobiny empatii by dojść do jakiegoś kompromisu to akurat po stronie właścicielki. Rozumiem, że póki wszystko szło po jej myśli czyli płaciliśmy wszystko w terminie to było dobrze a jak zaproponowaliśmy w dobie CoVID uzasadnione przez nas inne rozstrzygnięcie to już staliśmy się zbędnym kłopotem. Bo co za problem znaleźć innych chętnych, prawda? Widocznie sztuka konsensusu nie jest tej Pani znana, tak samo jak umiejętność radzenia sobie w sytuacjach nadzwyczajnych. Okazało się zresztą, że wielu rodziców dostało do ręki wymówienia mimo chęci zapłaty połowy czesnego. Wysłali dwa pisma, w których próbowali oni tylko dowiedzieć się jaką strategię ma Olinkowo na kolejne miesiące epidemii. Niestety odpowiedzi nie uzyskali. Dostali za to zamówienia umowy bez jakiegokolwiek słowa komentarza."