Lidl

"Często robię zakupy w lidlu, ale w tym akurat byłam pierwszy raz i wszystko jest ustawione inaczej, i w innym miejscu niż w pozostałych sklepach sieci przez co ciężko się było odnaleźć, i zrobić szybkie zakupy."

"Personel ukraiński bardzo niemiło odnosi się do klienta. Cenówki nieczytelne."

"Obsługa pozostawia wiele do życzenia, to skandal, żeby tak odnosić się do klientów. W dniu 25 lutego, jak co tydzień robiłam zakupy w "swoim" Lidlu. Nie lubię dużych koszyków, bo ciężko jest później przy kasie, wzięłam więc mały. Na moje nieszczęście nie miałam żetonów, ale włożyłam monetę 5-cio złotową. koszmar zaczął się po wyjściu ze sklepu, chciałam oddać wózek, ale okazało się, że wszystkie małe koszyki są wybrane, nie miałam jak odstawić swojego i zabrać monetę. Łańcuchy do, których mogłabym przypiąć wózek były wmurowane w beton?! Weszłam ponownie do sklepu i wyjaśniłam mój problem, ale okazało się, że to moja sprawa, mam czekać, aż ktoś zwróci koszyk, tylko jak ma zwrócić, kiedy nie ma do czego przypiąć. Pani w kasie oburzona, że ja nie rozumiem, że ona nie odda mi 5-ciu złotych, mam stać i czekać (tylko nie wiem na co). W końcu wyszła jedna z pań, próbowała przyczepić wózek do większego koszyka, ale oczywiście nie było to możliwe. Poprosiłam o rozmowę z kierownikiem sklepu, ale usłyszałam, że bym sama weszła do sklepu bo ona jest na przerwie i nie ma czasu, chce wypalić papierosa. Podsumowując, skandal, jak można tak traktować klientów, oczywiście musiałam poczekać, aż przyjdzie klient, który ma wózek bez monety i nie musi go przypinać. Jestem bardzo zniesmaczona całą sytuacją i na pewno zastanowię się, czy odwiedzę ten sklep jeszcze raz. Pozdrawiam Alona Kot"

"Sklep niemieckiej sieci Lidl usytuowany w Pruszkowie przy skrzyżowaniu ul. Bohaterów Warszawy i Al. Jerozolimskich, vis a vis terenu stadionu miejskiego Pruszków Znicz (patrząc przez Al. Jerozolimskie) oraz vis a vis stacji paliw (patrząc przez ul. Bohaterów Warszawy). Przed sklepem duży parking (obowiązkowy bilet parkingowy). Wnętrze sklepu "urządzone" według typowego dla sieci schematu (wejście obok wyjścia, linia kas i mały "labiryncik" regałów z towarami ułożonymi grupami produktowymi tj. pieczywo, owoce i warzywa, słodycze, konserwy, dżemy i płatki, chłodnie z wędlinami, serami, smakołykami dla wegetarian, mięso i ryby, nabiał), następnie regały z kosmetykami, tekstyliami, drobnym sprzętem do domu i kuchni, narzędziami i gadżetami technicznymi, regał dedykowany produktom spożywczym z danego (w tym tygodniu "patronującego") regionu świata (np. Grecja, szerokopojęta Azja, Hiszpania, USA, Niemcy, Włochy etc.), chemia gospodarcza oraz napoje (również alkoholowe). Wiele ciekawych produktów, dość szeroki przekrój cenowy (towary budżetowe jak i luksusuowe), różne opcje dla osób o własnych upodobaniach (np. produkty bez laktozy, wege, niskotłuszczowe etc.). Sklep raczej utrzymywany w ładzie (w stopniu na jaki pozwala formuła sklepu samoobsługowego - niekiedy klienci potrafią wybierając towar zrobić drobny bałagan, którego obsługa nie zdoła wystarczająco szybko uporządkować), obsługa sklepu zazwyczaj pomocna i miła (choć czasem trudnodostępna)."

"Niestety obsługa nie zna prawa. Pani obsługująca kasę wymagała ode mnie pokazania dowodu przy kupnie piwa bezalkoholowego. Pani kierownik również stwierdziła, że takie jest prawo, bo "piwo to piwo" i tak ją szkolili. Polecam zapoznać się z Art. 135 Kodeksu Wykroczeń. Do wad sklepu dorzucam jeszcze stratę czasu na pobieranie biletu parkingowego w parkometrze/aplikacji."