Specjalistyczna Przychodnia Weterynaryjna SpecVet

"W ciągu ostatnich 5 lat nasze psy były leczone w łącznie 11 stołecznych klinikach weterynaryjnych. Były to zarówno osiedlowe lecznice, jak i prestiżowe placówki z „górnej półki”, do których niewątpliwie zalicza się SpecVet. Przed podjęciem decyzji o umówieniu się na wizytę czytaliśmy o „amerykańskich standardach” na Waszej witrynie internetowej, które odbieraliśmy jako wysoką jakość, w połączeniu z wysoką ceną. I takie postawienie sprawy jest dla mnie ok. Po dwóch wizytach i dwóch USG, zaproponowaliście nam TK oraz punkcję. W sprawie TK nie było dyskusji, zrobiliśmy ją w innej placówce (Wy nie posiadacie aparatury) – nie mieliśmy tutaj żadnych oporów, bo jest to działanie nieinwazyjne. Z kolei punkcja jest zabiegiem, który niesie za sobą ryzyko, o którym oczywiście nas nie informowaliście. Ponieważ w naszych głowach już wtedy pojawiły się wątpliwości, to postanowiliśmy zasięgnąć opinii innych lekarzy. Stwierdzili oni zgodnie, że nie ma wskazań do robienia punkcji, a sam zabieg niesie za sobą ryzyko powikłań dla psa. Dodatkowo czytając Wasze odpowiedzi na inne negatywne komentarze, odnoszę wrażenie, że przydałoby Wam się szkolenie z PRu, bo reprezentujecie sobą standardy rodem z PRLu, a nie USA. NIE POLECAM!"

"Serdecznie polecam klinikę SpecVet. Korzystam z usług już wiele lat. Nie jest to klinika nastawiona na zarabianie pieniędzy lecz na pomoc zwierzętom. Szczególnie pragnę podziękować pani dr. Agnieszce Neska-Suszyńska za pełen profesjonalizm i ogromne serce dla każdego zwierzaka. Pani dr. Neska to prawdziwy wzór dla każdego lekarza weterynarii"

"Przychodnia nieduża, przytulna i schludna, Profesjonalne podejście i diagnoza pod kątem nerek. Pani doktor ma podejście do dużych psów i bez problemu zrobiła usg bez kładzenia czy usypiania psa. Jedna uwaga do obsługi recepcji - zdarza się że wchodzi klient i długo nikogo tam nie ma - może warto postawić tam jakiś dzwonek?"

"Niestety nie polecam i odradzam. Chodziliśmy na konsultacje ze względu na niewydolność nerek do nefrologa - dr Posłuszny. W grudniu kreatynina bardzo podskoczyła (w porównaniu ze wrześniem, czyli w przeciągu 3 miesiący) i jedyne co usłyszałam to "bardzo wyniki się pogorszyły". Jak wróciłam do domu i dopiero sama zainteresowałam się tematem, sprawa była o tyle krytyczna, że ze 2 stadium choroby, przeskoczyliśmy do stadium 4. Dr Posłuszny nie wprowadziła żadnego nowego leczenia ani nie zainteresowała się dlaczego. 3 dni później mieliśmy wizytę u innego nefrologa, który wszystko wytłumaczył i zlecił badania, tłumacząc dlaczego. Okazało się, że kot miał ostre zapalnie trzustki!!! Wdrożyliśmy dodatkowe leczenie i leki przeciwbólowe - kot odżył i wyniki kreatyniny się poprawiły, spadły. Jest to główny powód wystawienia tej opinii. Przy okazji dodam, że dr Posłuszny zawsze była spóźniona na wizytę, nie potrafiła rozmawiać i przedstawić, co się dzieje w organizmie kota podczas choroby. Ja nie mam takiej wiedzy, i też nie zawsze wiem o co pytać. To samo z wprowadzaniem nowych leków, czułam jakby było to naciąganie, bo nie było żadnej informacji co i dlaczego. Cieszę się, że znalazłam nefrologa, który słucha, tłumaczy, sam się zastanawia i dąży do przyczyny. Do tego nie pakuje mi leków do papierowej torebki, tylko mówi, że można kupić samemu i będzie taniej. Mam cudowną panią nefrolog w innej przychodni, sprawdza badania, które często nie robię u nich z racji lokalizacji, i nic dodatkowo nie płacę. Zawsze znajdzie czas, aby zadzwonić i porozmawiać, bo jej po prostu zależy na moim zwierzaku. Jeśli zależy Ci na zwierzaku, zastanów się, czy aby na pewno to jest odpowiednie miejsce."

"Miejsce bardzo przyjazne zwierzakom. Mój kot- inwalida był pacjentem wielu lecznic i nigdy wcześniej nie był tak zaopiekowany. Wspaniałe, pełne empatii panie doktor, bardzo dokładny, kompleksowy wywiad lekarski i diagnostyka. Mimo że przyszliśmy z chorobą pęcherza, to pani doktor Woroch zwróciła uwagę też na inne dolegliwości, również bólowe, z jakimi pewnie zmaga się kot po wypadku sprzed lat- w innych lecznicach w nikogo to nie interesowało. Przed nami długie leczenie, ale cieszymy się, ze trafiliśmy w to miejsce."