Stary Mlyn Hotel

"Doręczenia miejsce. Schlune pokoje, miła obsługa. Dobre śniadanie w formie stołu szwedzkiego."

"Miła atmosfera, serwis kawowy ogólnie dostępny w ramach noclegu bez dopłaty."

"Bardzo sympatyczne miejsce... Niewielki hotelik w centrum miasta. Ładnie, czysto, stylowo... Trzeba zadzwonić i zgłosić czas przybycia ponieważ na portierni nie ma obsługi non stop. Rezerwacja online lub telefoniczna jest zatem konieczna. Pokoje nawet obszerne, nie ma ciasnoty. Pani właścicielka bardzo sympatyczna osóbka. Ogólnie można polecić. W poblizu duży sklep "Społem" jak również całkiem spora galeria. 200 metrów do Centrum Kultury. Tamże - na tyłach - jest niewielka restauracja o wdzięcznej nazwie Kogel-Mogel, gdzie można coś zjeść i wypić. Czynna do 22.00 a czasem nawet do 23.00. Próbowałem tatara - wyśmienity był naprawdę."

"Miejsce super do pracy i wypoczynku. Czyste i dobrze wyposażone pokoje. Bardzo mili i pomocni właściciele. Serdecznie polecam noclegi w tym miejscu."

"Hotelik na pierwszy rzut oka przyjemny. Dobra lokalizacja i Pani właścicielka mila do czasu kiedy czegos nie zglaszasz. Spędziłam tu z małym dzieckiem noc i wiem, ze wiecej tu nie wrócę. Wielka obraza majestatu, gdy zgłaszam prosbe o podkręcenie ciepla. Przez caly dzien poza domem zmarzlam i naprawde mialam ochote odpoczac w cieple. Pani obrazona informuje mnie, ze maja automatyczny piec i grzeje do pewnej temperatury, a pozniej sie wyłącza, z reszta nie ma takich mrozów zeby trzeba było podkrecac cieplo (po tym co slysze wiem ze Pani poprostu szuka oszczednosci, bo po co gwarantowac matce z małym dzieckiem cieplo na noc ) . Zwraca mi uwagę, ze jestem rozgogolona jak przy upale 30 stopni (dzinsy i bokserka) , a sama zasuwa w sweterku i futrzanej kamizelce. Babeczka ogolnie olała moja prosbe. Kaloryfery byl mniej niz letnie. Noc zimna, zmarzlysmy, budzilysmy się, itd. Rano puka do mnie owa wlascicielka i pyta czy zmarzłam. Oznajmiam ze zmarzłam, a ona parska mi w twarz, ze cos sobie wymyslilam. Wchodzi do mnie do pokoju i mowi ze tu jest cieplo. Ale to normalne, ze jak wchodzisz z zimna do troche cieplejszego pomieszczenia to czujesz roznice (w tym czasie akurat panie wietrzyly caly hotelik wiec na korytarzu bylo chłodno). Babka robi scene, łapie sie za glowe z tekstem "ja sie chyba zabije" , obgaduje mnie do pracownicy mimo ze stoje za jej plecami. Rano brak cieplej wody. Zglaszam . Pańcia mowi ze ciepla woda jest tylko rano i wieczorem (godz. 10 - cieplej wody nie ma, nie ma kapieli ) . Od dnia poprzedniego domaga sie ode mnie bezczelnie zapłaty. Przy kazdym spotkaniu jej pyta i pieniądze. Zero taktu- liczy sie kasa :) Jestem przed zdaniem klucza, czuje sie tutaj jak intruz, bo jakim prawem prosze o ciepla wode itd? Jesli szukacie Państwo w Grodzisku Maz. miejsca, gdzie mozna odpoczac w milej i komfortowej atmosferze to Hotelik Stary Mlyn napewno nim nie jest . NIE POLECAM"